Uczniowie w pierwszym zadaniu zostali poproszeni o wykonanie z plasteliny odpowiedzi (wszystkich możliwych, jakie przyszły im do głowy) na pytanie: Skąd bierze się nasza wiedza o świecie? Niektóre odpowiedzi były niezwykle interesujące, jak: globus, bakterie czy wikipedia, choć te rzeczy przyczyniają się tylko pośrednio do poznawania świata. Inne odpowiedzi były nad wyraz dojrzałe jak na bardzo młodych adeptów nauki etyki: mózg, książki, ciekawość - ulepiona w formie znaku zapytania.
Dzieci w drugim zadaniu przy zawiązanych oczach losowały przedmioty z materiałowego woreczka. Celem tej zabawy było rozpoznanie po kształcie, czasami zapachu i wydawanych dźwiękach wylosowanej rzeczy. Przyznam, że dzieci poradziły sobie z tym zadaniem bezbłędnie. Dokładnie rozpoznały wszystkie przedmioty. Chyba wyszukałam w domu zbyt powszednie rzeczy ;)
Ostatnią zabawą było rysowanie palcem po plecach koleżeństwa obrazka pokazanego dziecku siedzącego w ostatnim krześle. Krzesła zostały ułożone w rządku. Dzieci odwrócone do siebie plecami, rysowały palcami wskazany obrazek. Dziecko siedzące przed tablicą miało za zadanie narysować obrazek, który uprzednio narysowany został przez innego ucznia na jego plecach. Jak sami pewnie się domyślacie, zmysły nieraz robią nam psikusy i w tym przypadku, każdy uczestnik zadania rysował palcem elementy obrazka, które poczuł na swoich plecach i które potrafił sobie ułożyć w pewną całość, nadając jej logiczny sens. Efekt końcowy jednak, był zdecydowanie inny od początkowego, choć niekiedy miały formy zbliżone. Zmysły pokazują nam zatem, że świat odbieramy w sposób bardzo indywidualny, zdecydowanie inaczej przez każdego z nas. W końcu każdy z nas zwraca uwagę na zupełnie inne elementy, które są dla nas mniej lub bardziej ważne.
źródło: http://superlinia.pl/narzady_zmyslow/
